We wtorek, 29 lipca, kierowca citroena spowodował niebezpieczny pościg na drodze ekspresowej S5. 43-letni mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego nie zatrzymał się do kontroli w Prusicach i rozpoczął ucieczkę przez teren trzech powiatów. Szalona jazda zakończyła się dachowaniem samochodu w Czerninie w gminie Góra.
Zgłoszenie i początek pościgu
Dyżurny trzebnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy stwarzającym zagrożenie na S5. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zlokalizowali citroena na pasie awaryjnym w okolicach Prusic.
– Kiedy policjanci podeszli do kierującego w celu przeprowadzenia czynności służbowych, siedzący za kierownicą mężczyzna gwałtownie ruszył, rozpoczynając tym samym ucieczkę – relacjonuje podkom. Daria Szydłowska z KPP w Trzebnicy.
Zobacz: Pijana uderzyła w znak na rondzie w Górze. 32-latka wydmuchała ponad 2 promile
Pościg przez trzy powiaty
Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu. Poruszał się drogą S5 najpierw w kierunku Wrocławia, a następnie zawrócił w stronę Poznania. Do pościgu dołączyły kolejne patrole z Trzebnicy, Rawicza i Góry.
Uciekinier jeździł niebezpiecznie, łamiąc przepisy ruchu drogowego i zmieniając kierunki jazdy. Z drogi ekspresowej zjechał na lokalne drogi powiatu rawickiego, by ostatecznie dotrzeć do powiatu górowskiego.
Dramatyczny finał w Czerninie
W Czerninie kierowca stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi. Citroen uderzył w ogrodzenie posesji i dachował. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
43-latek próbował kontynuować ucieczkę pieszo. Trzymając w ręce zapalniczkę, groził policjantom pozbawieniem życia i zdrowia. Funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę i udzielili mu pierwszej pomocy przed przyjazdem karetki.
Konsekwencje prawne
Zatrzymany trafił do szpitala pod eskortą policji. Badania wykazały, że był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania. Pobrano mu krew do dalszych badań.
31 lipca mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Trzebnicy. Usłyszał dwa zarzuty: niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zmuszania groźbą funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura wystąpiła o tymczasowy areszt dla 43-latka. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowana na 1 sierpnia w Sądzie Rejonowym w Trzebnicy.
Źródło/foto: KPP Trzebnica