Zmiana w prawie wprowadzona dużą nowelą kilku ustaw wymusiła na Państwowej Komisji Wyborczej poszukiwanie chętnych do pełnienia funkcji urzędnika wyborczego w każdej gminie czy mieście na prawach powiatu. Potrzeba setek osób, które czuwać będą nad przebiegiem jesiennego głosowania, ale chętnych brak. Pod koniec marca Dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Zielonej Górze, Stanisław Blonkowski wysłał list to władz samorządowych gmin, powiatów, miast na prawach powiatu i województwa z prośbą o rozpowszechnienie wiedzy na temat prowadzonego naboru na stanowiska urzędników wyborczych. Z listu wynika, że w województwie lubuskim potrzeba 108 urzędników, a do dnia 22 marca chęć pełnienia tej funkcji wyraziło 8 osób. Pierwotnie swoje zgłoszenia można było składać do końca marca, jednak w związku z problemami z naborem, termin przesunięto do 16 kwietnia.
Urzędnikiem wyborczym może zostać osoba, która posiada wyższe wykształcenie i jest pracownikiem urzędów obsługujących organy administracji rządowej, samorządowej lub jednostek im podległych, nie należy do partii politycznej, nie jest skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne, nie może wykonywać swojej funkcji w gminie na obszarze której ma miejsce zatrudnienie, a także nie może być kandydatem w wyborach w okręgu, w którym pełniłby swoją funkcję. Urzędnik wyborczy powoływany jest na 6 letnią kadencją, a za swoją pracę otrzymuje pensję w wysokości ok. 4,5 tysiąca złotych miesięcznie, w zależności od ilości dni spędzonych w pracy. Szczegóły dostępne na stronach Krajowego Biura Wyborczego.
(olek)