7 lipca na terenie starej żwirowni w Kowalowie odbyła się II edycja Rajdu Samochodów Terenowych. Na starcie stanęło 40 ekip z Góry, Głogowa, Rawicza, Bolesławca, Jeleniej Góry, Kalisza, czy Lubina.
- Jesteśmy miłośnikami jazdy off roadowej, czyli takiej, gdzie teren do jazdy im jest trudniejszy, tym lepszy - mówi Damian Oleksiuk, współorganizator rajdu - od dłuższego czasu bierzemy udział w tego typu zawodach amatorskich. Dzięki gminie Wąsosz, mogliśmy przez pewien okres ćwiczyć na terenie starej żwirowni w Kowalowie. Po pewnym czasie doszliśmy do wniosku, że fajnie by było zorganizować tutaj taki rajd.
Uczestnicy decydując się na udział w rajdzie mieli do wyboru 3 kategorie.
- Pierwsza kategoria, to quad, druga, to wyczyn bez wyciągarki, a 3 kategoria to wyczyn z wyciągarką, czyli ekipy mogą używać elektryczne wyciągarki, pomagając sobie w ten sposób dojechać szybciej do mety. Dodam, że nie ułatwiliśmy im życia na trasie, ponieważ mają do zdobycia 15 dość ekstremalnych punktów kontrolnych.
Miłośnicy tego rodzaju ekstremalnych przygód mieli łącznie 6 godzin czasu na zdobycie 65 punktów kontrolnych.
Organizatorami rajdu są Miłośnicy rajdów off roadowych, Gmina Wąsosz, Dom Kultury w Wąsoszu oraz Chemeko System - główny sponsor, bez którego, jak mówi Damian Oleksiuk ta impreza nie mogłaby się odbyć.
(rak/foto: koper)