Do lasu wyrzucamy niemal wszystko, począwszy od zwykłych śmieci z gospodarstw domowych, przez wyroby z tworzyw sztucznych, sprzęt AGD, meble i złom, a skończywszy na materiałach rozbiórkowych, cegłach i pustakach. Zdarzają się też odpady niebezpieczne, na przykład przeterminowane środki ochrony roślin i leki, zużyte baterie i akumulatory, czy szkodliwy dla zdrowia azbest. Śmieci zwożą do lasów firmy remontowe (resztki paneli, gruz, puszki po farbie), zakłady samochodowe (opony, akumulatory, przepracowany olej), właściciele gospodarstw rolnych (zużytą folię do sianokiszonek, sznurki po sprasowanej słomie), ale również zwykli ludzie. Zamiast płacić za wywóz odpadów, podrzucają do lasu całe bagażniki wypchanych śmieciami worków. Z każdym rokiem jest coraz gorzej – żalą się leśnicy.
Problem ten dotyczy także lasów na terenie ziemi górowskiej.
- Nie rozumiem dlaczego ludzie wolą wyrzucić śmieci do lasu niż zawieźć je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) - czytamy na oficjalnej stronie Nadleśnictwo Góra Śląska - Taki Punkt mieści się prawie w każdej gminie i co najważniejsze przyjmuje śmieci BEZPŁATNIE.
Mieszkańcy Gminy Góra mogą zawieźć swoje odpady do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który znajduje się w Górze, przy ul. Poznańskiej 34. Dla mieszkańców Gminy Wąsosz PSZOK przygotowano na Składowisku Odpadów Komunalnych w Rudnej Wielkiej, a mieszkańcy Gminy Jemielno mogą swoje odpady odwieźć do Punktu zlokalizowanego na terenie bezenergetycznej oczyszczalni ścieków w miejscowości Jemielno – działka nr 352/8, przy drodze gruntowej (stare torowisko) w kierunku wsi Bieliszów.
To takie proste - wystarczy chcieć.
Jeden z internetowych komentatorów pisze:
"Trzeba w newralgicznych miejscach ustawić ukryte kamerki internetowe i bardzo solidnie karać nagranych śmieciarzy."
Nadleśnictwo Góra Śląska zapewnia jednak "Kamery umieszczamy w różnych miejscach i to nasze trzecie oko czasem przyczynia się do wykrycia sprawców, ale problem nadal pozostaje."
Inny z komentujących proponuje:
"Może warto przeprowadzić cykl pogadanek w szkołach o możliwych zagrożeniach wynikających z faktu pozostawiania odpadów w lesie."
Jednak w odpowiedzi na to rozwiązanie Nadleśnictwo Góra Śląska zaznacza, że sprawcami śmieci w lesie są w głównej mierze rodzice, a nie dzieci, które są bardziej świadome zagrożeń.
Przypomnijmy, że śmieci, które wytwarzamy w naszym codziennym życiu, z wyjątkiem odpadków
organicznych, nie ulegają naturalnemu rozkładowi prowadzonemu przez mikroorganizmy
i bardzo długo zalegają w środowisku:
-karton po napoju 10–30 lat
-puszka po konserwie 40–80 lat
-puszka aluminiowa po napoju 50–100 lat
-jednorazowa torba foliowa 100–120 lat
-opona samochodowa 300–500 lat
-butelka plastikowa 500–1000 lat
-butelka szklana kilka tysięcy lat
(julka)
