Na miejsce zdarzenia przyjechały wszystkie służby oraz wójt Anita Sierpowska, która od godzin nocnych wspierała poszkodowanych. Do Irządzy przyjechali też Kazimierz Bogucki – starosta górowski wraz z wicestarostą Grzegorzem Kordiakiem, by na miejscu ustalić zakres pomocy, która w najbliższym czasie będzie niezbędna pogorzelcom.
Pożar pojawił się najprawdopodobniej na poddaszu w środkowej części obiektu. Wskutek silnego wiatru ogień szybko rozprzestrzeniał się na inne części budynku. Mieszkańcy, którzy zorientowali się pierwsi o skali zagrożenia budzili sąsiadów i w miarę możliwości wynosili z mieszkań najcenniejsze sprzęty. Niewiele jednak udało się uratować. Siedem rodzin, w sumie 22 osoby pozostały bez dachu nad głową pozbawione najpotrzebniejszego dobytku i sprzętów. Część z nich trafiła do rodzin, inni do gminnego schroniska. Spalił się także znajdujący się w budynku sklep spożywczy.
Na miejscu trwa cały czas dogaszanie pożaru. Pracuje tam kilka zastępów straży pożarnej, energetyka i inne służby. Najprawdopodobniej budynek nie będzie się już nadawał do zamieszkania. Zdecyduje o tym nadzór budowlany. Służby Starosty Górowskiego wystąpią o wsparcie poszkodowanych rodzin ze środków wojewody dolnośląskiego. Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru mógł być zapłon sadzy w jednym z kominów. Ustalać to będą straż pożarna oraz biegli.
(Źródło: Powiat Górowski)