Pożar składowiska odpadów w Jakubowie wybuchł we wtorek po 13.00. Zapaliły się niebezpieczne substancje, takie jak: oleje, smary i farby, które się tam znajdowały. – To ponad tysiąc ton materiałów łatwopalnych. Po czterech godzinach walki z żywiołem strażacy ugasili przylegający do składowiska las. Spłonęły aż dwa hektary – przyznaje st. kpt. Daniel Mucha.
W pobliżu składowiska znajduje się szyb wentylacyjny kopalni w Polkowicach. Na początku akcji podjęto decyzję o ewakuacji 340 górników, którzy pracowali pod ziemią. Istniała groźba, że dym dostanie się do szybu i może dojść do tragedii.
O godz. 14:04 na polecenie dyżurnego operacyjnego SKKW PSP we Wrocławiu do zdarzenia został zadysponowany zastęp GCBA 8/60 z JRG Góra w sile 3 strażaków. Działania strażaków polegały na podaniu prądu piany ciężkiej z przenośnego działka wodno-pianowego na front pożaru. W związku z długotrwałą akcją gaśniczą konieczna była podmiana ratowników. Wraz z drugą podmianą na miejsce pożaru został zadysponowany Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Górze, który przejął dowodzenie jednym z utworzonych odcinków bojowych. W dniu 25 lipca, na miejsce zdarzenia została zadysponowana trzecia podmiana ratowników, ponieważ cały czas trwało dogaszanie pożaru.
(Oficjalna Strona KP PSP Góra)